Gdyby dziś ktoś pisał jak pan Jan Kochanowski
mógłby otrzymać komentarz gram! W zdaniu bowiem rozpoczynającym się „Serce roście, patrząc na te czasy...” można się doszukać niezgodności podmiotów lub wykonawców czynności — kto roście, czyli po dzisiejszemu rośnie? — serce; kto patrzy? — ja, my lub człowiek sumnienia całego.
Wracam do tematu i do współczesności. Mam tu przykład:
Mając dostęp do wnętrza ekspresu i bloku zaparzającego, wszystkie czynności w procesie czyszczenia można wykonać samemu, mając tym samym pewność, że ekspres jest właściwie eksploatowany i konserwowany, tym samym zapewnia odpowiednią jakość i najlepszy smak serwowanej kawy.Nie nadużywajmy imiesłowów, bo z powodu ich nadmiaru i/lub złego użycia nasz tekst może być uznany za pretensjonalny, stylistycznie nabzdyczony, nieudany. Forma przysłania jasność sensu, której oczekuje czytelnik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz