środa, 30 maja 2018

Przecinkówka, czyli błąd Wód Polskich

Portal money.pl przytacza wyjaśnienia Ministra:
Tzw. "opłata denna" to nowa stawka roczna, naliczana za użytkowanie gruntów pokrytych wodami - m.in. za plaże czy pomosty. Wywołała popłoch wśród przedsiębiorców. Przez przecinek w złym miejscu, [ten przecinek za to jest zbędny — okokorektora] naliczane były horrendalne stawki. Opłata ustalona została na poziomie 8,9 zł za metr kwadratowy, a powinna wynosić... 89 gr. Niepokoić zaczęła nie tylko ludzi biznesu, ale też turystów, bo opłaty za pobyt nad wodą miały pójść w górę.
Minister tłumaczy, że to „pomyłka” i apeluje, by przedsiębiorcy składali odwołania. - Proszę odwoływać się do Wód Polskich, ponieważ niejednokrotnie te opłaty zostały mylnie naliczone - przyznał w rozmowie z money.pl Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Cóż rzec? Korekta się spóźniła? Rychło w czas? Odwołać się od zgodnej z literówką prawa decyzji? Toż prawo wstecz nie zadziała (chyba). Ciężki los właścicieli wód i nadwodnych nieruchomości. Literówka przecinkowa (przecinkówka) groźna niemal jak przecinkowiec, ten od jasnej tej. Nie mylić z czystą. Wódą.

środa, 23 maja 2018

Święta Rito, skąd jesteś?

22 maja obchodzi Kościół katolicki wspomnienia świętej Rity, zdaje się, że przez wieki zapomnianej, a teraz na nowo popularnej świętej — żony, matki, ofiary przemocy domowej, mniszki augustiańskiej, bohaterki filmów i patronki spraw trudnych.
Dawniej zwała się ona w polszczyźnie Rytą, bo polszczyzna nie lubiła połączeń [ri]. Oto przykład z książki z wierszowankami o świętych:

W Wikipedii piszą: Ryta z Cascii. Episkopat Polski na Twitterze: Rita z Casci.
Oko korektora wspomagane rozumem opowiada się za formą Rita z Cascii, przez dwa -ii na końcu.
Jest też w Wielkopolsce parafia pod wezwaniem św. Rity z Cascia, czyli Lusówko, proboszcz miejscowy, a może i erygujący parafię biskup opowiedzieli się za nieodmienianiem nazwy miejscowej przy imieniu świętej. To casus podobny do Teresy z Avili, często będącej Teresą z Avila. Wariantywność dla językoznawcy, dla korektora niekiedy powód do irytacji i impuls do wzmożenia czujności nad konsekwencją zapisu w publikacji.
Za to cierń rodzaju żeńskie, która jéj w głowie została to piękny archaizm i biada korektorom, co by chcieli takie formy usuwać z tekstu.

piątek, 18 maja 2018

Czy to poprawna składnia?

Czasem korektor widzi wszędzie diabła, znaczy błędy językowe. O, atmosfera się zrobiła duszna. Poczucie zmęczenia, zanurzenia w odmętach umysłu i znużenia. Wrzemię ciężkie, brzemię też. Sen człowieka morzy, a może i zmoże. Brzmi jak z XVII wieku albo mi się tylko tak wydaje. Poczciwa Wirtualna Polska przestrzega przed, a nie przecież to clickbait, więc musisz kliknąć, żeby wiedzieć, czego niedoboru nie ignoruj. Składnia też jakaś staropolsko-barokowa.
Nie jest niepoprawne, wszyscy rozumiemy. Gdyby było napisane: „którego nie powinno się ignorować” albo po kropce „Nie ignoruj go”, nie byłoby tego wpisu, a jest, ponieważ składnia taka nie jest częsta.

środa, 9 maja 2018

Oszczędzanie i poprawność

Mój ulubiony bloger finansowy Michał Szafrański, mistrz oszczędzania i mnożenia pieniędzy, świetnie operujący nową walutą, czyli zaufaniem (tak to ujmuje jego najnowsza książka), napisał:

Średnioroczna inflacja za rok 2017 wyniosła według GUS 2%. Oznacza to tak naprawdę, że trzymając pieniądze na zwykłych kontach oszczędnościowych inflacja de facto zżera nasze oszczędności. Nawet na dobrych lokatach niewiele zarobimy, bo odsetki pomniejszone będą o 19% podatku Belki, czyli od zysków kapitałowych (choćby nie wiem jak Marek Belka prosił żeby tego podatku tak nie nazywać, to uważam, że zasługuje, by jeszcze długo przypominać mu publicznie, jak bardzo przyczynił się do łupienia oszczędzających rodaków). Lokata na 3,00% daje więc efektywnie „na rękę” 2,43% odsetek. Aktualnie inflację przekracza w tej chwili dopiero deponowanie środków na co najmniej 2,47% rocznie. [Źródło]
No cóż, to ograny chwyt bojowników o poprawność składniową. Nie chcę, ale muszę, bo jakość jest ważna. Oczywiście, że tekst jest zrozumiały, że cały akapit jest zapewne merytorycznie wartościowy, ale jednak: to nie inflacja trzyma pieniądze i zarazem je zżera.
Poprawne używanie języka polskiego, w tym imiesłowu na -ąc (przysłówkowy współczesny), też wpływa na zaufanie do autora tekstu, co mu pod rozwagę daję.




sobota, 5 maja 2018

Tarcza i przyłbica, czoło i bezczelność

Spór humanitarno-polityczny, protest rodziców dorosłych niepełnosprawnych dzieci w Sejmie trwa już kilkanaście dni. Protestujący przetrwali większą część długiego majowego weekendu.
Na Twitterze Stefan Skrupulatny informuje zaocznie Panią Minister Rafalską, iż w zacytowanym przez serwis 300 Polityka zdaniu popełniła błąd frazeologiczny. Oto komentarz i wspomniany cytat:

Hasztag #DobraZmianaKaleczyPolszczyznę jest polityczny i niestety nadmiernie optymistyczny, albowiem zmiana normy językowej stale postępuje i poziom zgodności wielu publicznych wypowiedzi, z różnych środowisk i stronnictw, coraz bardziej odstaje od zaleceń.
Przypuszczać można (ale obowiązku nie ma), że minister Elżbieta Rafalska, skądinąd wzór przyzwoitości, w co wątpić nie zamierzam, a o tym pisał swego czasu Piotr Gociek, mogła mieć na myśli wychodzenie z podniesionym czołem — to jest dumnie, z godnością i nie będąc zawstydzonym.
To nie to samo, co z (wystąpić) z podniesioną przyłbicą (objaśnienie wyżej).
Frazeologia militarna zna jeszcze od starożytnych wywodzące się rozróżnienie na powrót z tarczą lub na tarczy, czyli zwycięstwo lub klęskę.
Może to kogoś zaskoczy, ale wyznam, że wolę lapsusy frazeologiczne niż zupełny brak frazeologii. Użycie, nawet błędne, świadczy o świadomości istnienia związków frazeologicznych i ich przynależności do stylu właściwego wypowiedziom publicznym.
A że można się czasem uśmiechnąć, gdy np. J. Kaczyński mówił o pochyłej wierzbie (skąd wiedział?), a nie o pochyłym drzewie, na które wszystkie kozy skaczą, to już taka wyrafinowana kropla dziegciu w łyżce miodu, w której by się niejedni nawzajem jak muchy chcieli potopić.

Noworolski na Rynku...

 Podziwiam oko korektora (nie własne, lecz blogerskie): https://reniablicharz.wordpress.com/2019/12/29/przeklete-oko-korektora/amp/