Wygląda na to, że wszędzie bezwstyd i nierząd. Oczywiście nie chodzi mi o cielesne atrakcje świecące i nęcące z reklam i teledysków, burzące krew w żyłach, bicie serca i pożądliwości rozbudzające, ale o ortografię.
Wirtualna Polska donosi o wydatkach biur poselskich.
Tak, poseł Jarosław Kaczyński opłacił abonament (chwalebne), poseł minister prokurator generalny Zbigniew Ziobro kupił do biura niszczarkę, ale pani poseł wicepremier Beata Szydło — raczej iPhone’a. Nie mamy prawa likwidować niewymawianej literki e. Gdyby jej nie było, to i apostrof byłby niepotrzebny. Chyba że ktoś wstaje od komputer’a, idzie do telefon’u i pije wod’ę.
Uwaga! To było ironiczne i dlatego pojawiły się błędne formy.
Proponuję, żeby WP kupiła sobie słownik. Najlepiej jakiś Dobry słownik ;-)
Odpowiedź na tytułowe pytanie: popełniającym błędy powinno być wstyd.
wtorek, 19 czerwca 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Podziwiam oko korektora (nie własne, lecz blogerskie): https://reniablicharz.wordpress.com/2019/12/29/przeklete-oko-korektora/amp/
-
Jest kompromitujące, ale też po prostu zdradzające pośpiech w pracy nad tekstami, gdy jakieś komentarze, dialogi redakcyjno-korektorskie itp...
-
W czasopismach teologicznych pisze się o Bożych sprawach wiele, więc albo tamtejsze korektorskie oko przegapiło, albo korekty wcale nie było...


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz