niedziela, 5 września 2021

Noworolski na Rynku...

 Podziwiam oko korektora (nie własne, lecz blogerskie): https://reniablicharz.wordpress.com/2019/12/29/przeklete-oko-korektora/amp/



Żeby w Pamiętniku Literackim

 na pierwszej stronie błąd w pisowni nazwiska Ashley się zdarzył?!

Jest: Ashley’a. Winno być: Ashleya.
Słownik: https://dobryslownik.pl/slowo/Ashley/190492/#znaczenie-114064
Zasada (z uwzględnieniem komplikacji w wymowie): https://dobryslownik.pl/kompendium/regula/340/


piątek, 13 grudnia 2019

Automatyczna korekta, automatyczna lektura

A do tego automatyczne skojarzenia. W serwisie Onet.pl u samej góry taki obrazek, a pod obrazem podpis, w podpisie zaś literówka.
To o spektaklu Anioły w Ameryce według Tony'ego Kushnera, reż. Małgorzata Bogajewska, Teatr Ludowy w Krakowie, spektakl w ramach 12. Międzynarodowego Festiwalu Boska Komedia , który trwa od 6 do 15 grudnia 2019.

niedziela, 8 grudnia 2019

Błędy Noblistki

Jedni powiedzą, że to małostkowe, inni, że właśnie na tym służba korektorska i redakcyjna polega — żeby wybitnym piszącym poprawić jakiś błąd, różne mogący mieć podłoże. Na przykład nieuwagę. Już Horacy napisał o wieszczu swego świata: Quandoque bonus dormitat Homerus, tj. niekiedy i dobry Homer drzemie.
W wykładzie noblowskim, w którym słowo czułość przywodzi mi na myśl dwóch Franciszków — Karpińskiego i papieża Jorge Bergoglio — nie ustrzegła się Olga Tokarczuk usterek formalnych.
Pierwsza z nich dotyczy użycia imiesłowu przysłówkowego współczesnego, a może raczej imiesłowowego równoważnika zdania.
W wykładzie pojawiło się następujące zdanie:
O, tak, nasza rzeczywistość już stała się surrealna. Jestem też pewna, że wiele opowieści domaga się przepisania w nowych intelektualnych kontekstach, inspirując się nowymi teoriami naukowymi.
Problematyczny imiesłów to inspirując się. Zasada używania tych konstrukcji sformułowana przez Hannę Jadacką w Kulturze języka polskiego (s. 188) jest taka:
równoważnik z imiesłowem na -ąc jest dobrze użyty, gdy on sam i zdanie główne mają wspólny podmiot mianownikowy (konkretny lub zastępowany przez właściwy morfem słowa osobowego), wskazujący wykonawcę czynności, o którym mowa w obu częściach zdania złożonego.
Pytamy: kto się domaga? kto się inspiruje? kto ma przepisać? Jeśli mamy do czynienia z personifikacją, to chyba jest w porządku, bo wówczas opowieści mogą się domagać i one także (same!) mogą się inspirować teoriami naukowymi. Jeśli jednak podejdziemy do treści klasycznie, czyli uznamy, że „opowieści domagają się” (co w zasadzie znaczy w odniesieniu do nich: trzeba), ale inspirować się nowymi teoriami naukowymi, a zwłaszcza przepisać na nowo mogą coś raczej osoby, pisarze, opowiadacze, to wówczas mamy do czynienia z brakiem zgodności wykonawców czynności. Konstrukcja nie jest jasna, imiesłów nie pomaga, więc choćby z tego powodu trzeba by tu dokonać korekty.
A teraz niemal finał, prawie koda. To również nie jest błąd żenujący, może cień błędu, może licentia na rzecz dążenia do gnomiczności:
Kryzys klimatyczny i polityczny, w którym dzisiaj próbujemy się odnaleźć i któremu pragniemy się przeciwstawić, ratując świat, nie wziął się znikąd. Często zapominamy, że nie jest to jakieś fatum i zrządzenie losu, ale rezultat bardzo konkretnych posunięć i decyzji ekonomicznych, społecznych i światopoglądowych (w tym religijnych). Chciwość, brak szacunku do natury, egoizm, brak wyobraźni, niekończące się współzawodnictwo, brak odpowiedzialności sprowadziły świat do statusu przedmiotu, który można ciąć na kawałki, używać i niszczyć.
Czasownik użyć wymaga dopełniacza (użyć skalpela, widelca, machin oblężniczych), a ciąć i niszczyć wywołują biernik (ciąć, niszczyć płótno, papier, książkę). Połączenie tych czasowników za pomocą relatora (zaimka względnego) który, w bierniku, podczas gdy w pełni poprawne użycie czasownika używać wymagałoby konstrukcji z dopełniaczem: którego można używać, jest właśnie składniowym skrótem wymienianym w katalogach błędów językowych.

Tak czy inaczej: przemówienia tego warto posłuchać i warto je przeczytać.

wtorek, 12 listopada 2019

Zszargana składnia

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk rozwiązał zgromadzenie 11 listopada 2019.
Emocjonalnie uzasadnia swoje działania.
Na szarganie polską flagą we Wrocławiu nie było, nie ma i nie będzie miejsca (...)
Przypuszczam, że emocjonalnie, bo inaczej nie umiem sobie wytłumaczyć składniowego błędu. Szargać można coś, na przykład świętości, jak to nam przypomina zapamiętana fraza z Wesela Stanisława Wyspiańskiego:
Znam ja, co jest serce targać
gwoźdźmi, co się w serce wbiły,
biczem własne smagać ciało,
plwać na zbrodnie, lżyć złej woli,
ale Świętości nie szargać,
bo trza, żeby święte były,
ale Świętości nie szargać:
to boli.
Choć samo szarganie to nie jest czynność sama w sobie obojętna, pamiętać należy, że jeśli już ktoś chce szargać, to coś (biernik), a nie czymś (narzędnik). Nie ma więc miejsca we Wrocławiu, ale właściwie nigdzie nie powinno być miejsca na szarganie (czego? dopełniacz, bo zdanie z przeczeniem) polskiej flagi.
Nie szargam flagi. Ktoś szarga składnię, my składni nie szargajmy.
Z czym się mogła pomylić prezydentowi Sutrykowi składnia szargać? Może z pomiatać? Nie pomiatajmy nikim.


poniedziałek, 11 listopada 2019

Borzywoj został Bożym wojownikiem

W czasopismach teologicznych pisze się o Bożych sprawach wiele, więc albo tamtejsze korektorskie oko przegapiło, albo korekty wcale nie było i wina leży po stronie autora, któremu się mogła omsknąć uwaga podczas pisania. W każdym razie w uczonym Roczniku Teologicznym (prawosławnym) 1/2017 możemy wyczytać o chrzcie !Bożywoja, zamiast Borzywoja. Czesi zupełnie inaczej wymawiają ř i ž, więc oni błędów nie robią i nie można zrzucić winy na jakieś oboczne przekazy źródłowe.


Powinno być: Borzywoj przez polskie rz. Oczywiście można przyjąć, że przenośnie stał się książę czeski Bożym wojownikiem, Bożym wojem, ale imienia na Bożywoj nie zmienił.

wtorek, 1 października 2019

Gdzie?!

Coraz częściej czyta się i słyszy takie gdzie, które o żadnym miejscu nie mówi, które zaiste nie wiadomo do czego przypiąć, a autorzy używają go jako uniwersalnego łącznika następujących po sobie treści, przy czym właśnie to używane bez sensu gdzie zaciera rodzaj relacji opisywanych w takich ułomnych zdaniach. Banalnie częste są zdania: !W chwili, gdzie...
Mamy jednak nową jakość. Czyta człowiek i nie rozumie. A skoro nie rozumie, to źle. Proszę.
https://www.komputerswiat.pl/aktualnosci/programy/ccleaner-umieszczony-na-czarnej-liscie-microsoftu/4hbrv4p
To jak powinno być? Zamiast gdzie mogłoby być kiedy to, podczas których, a może nawet zwykłe że.

Noworolski na Rynku...

 Podziwiam oko korektora (nie własne, lecz blogerskie): https://reniablicharz.wordpress.com/2019/12/29/przeklete-oko-korektora/amp/