środa, 30 maja 2018

Przecinkówka, czyli błąd Wód Polskich

Portal money.pl przytacza wyjaśnienia Ministra:
Tzw. "opłata denna" to nowa stawka roczna, naliczana za użytkowanie gruntów pokrytych wodami - m.in. za plaże czy pomosty. Wywołała popłoch wśród przedsiębiorców. Przez przecinek w złym miejscu, [ten przecinek za to jest zbędny — okokorektora] naliczane były horrendalne stawki. Opłata ustalona została na poziomie 8,9 zł za metr kwadratowy, a powinna wynosić... 89 gr. Niepokoić zaczęła nie tylko ludzi biznesu, ale też turystów, bo opłaty za pobyt nad wodą miały pójść w górę.
Minister tłumaczy, że to „pomyłka” i apeluje, by przedsiębiorcy składali odwołania. - Proszę odwoływać się do Wód Polskich, ponieważ niejednokrotnie te opłaty zostały mylnie naliczone - przyznał w rozmowie z money.pl Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Cóż rzec? Korekta się spóźniła? Rychło w czas? Odwołać się od zgodnej z literówką prawa decyzji? Toż prawo wstecz nie zadziała (chyba). Ciężki los właścicieli wód i nadwodnych nieruchomości. Literówka przecinkowa (przecinkówka) groźna niemal jak przecinkowiec, ten od jasnej tej. Nie mylić z czystą. Wódą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Noworolski na Rynku...

 Podziwiam oko korektora (nie własne, lecz blogerskie): https://reniablicharz.wordpress.com/2019/12/29/przeklete-oko-korektora/amp/