Po czym korektor poznaje, że jakaś usługa jest nowa i wdrażana z niemałym trudem? Po literówce na jednej z głównych stron przeznaczonych dla odbiorcy (usera). To znaczy, że wszyscy byli tak zmęczeni, że informatyk, deweloper czy inny wdrażacz tak na szybko wpisał i zostało.
A nie musiało. Formlarz!
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
-
Podziwiam oko korektora (nie własne, lecz blogerskie): https://reniablicharz.wordpress.com/2019/12/29/przeklete-oko-korektora/amp/
-
Jest kompromitujące, ale też po prostu zdradzające pośpiech w pracy nad tekstami, gdy jakieś komentarze, dialogi redakcyjno-korektorskie itp...
-
W czasopismach teologicznych pisze się o Bożych sprawach wiele, więc albo tamtejsze korektorskie oko przegapiło, albo korekty wcale nie było...
